czwartek, 17 grudnia 2015

Ostatni post~Bardzo Ważne~Koniec opowiadania [XXX]

Witajcie po raz ostatni.Przez ostatnie tygodnie miałam istny mętlik w głowie.Nie potrafiłam zdecydować czy tutaj pozostać czy może lepiej z tym skończyć.Bywały dni kiedy siadałam przed komputerem pełna entuzjazmu i głowy pełnej pomysłów,ale i takie gdy miałam ochotę rzucić to wszystko.Z góry mówię,że Wasze komentarzem z reguły pozytywne,aczkolwiek każdy(dosłownie kazde słowo) dawało wiele radości,a czasami zastanowienia jak wyeliminować jakieś niedoskonałości  (czasami z lepszym czy gorszym skutkiem ;)) Jestem KAŻDEJ Z WAS wdzięczna za to wszystko :* :* :*
Niestety od pewnego czasu te dni kiedy mam ochotę skończyć z tym oto blogiem i moją blogową historią przeważały nad tymi,kiedy rozpiera mnie energia...
Nie potrafiłam się za to zabrać.Byl pomysl zeby dotoczyć to opowiadanie do końca,bo wbrew pozorom niesamowicie żzyłam się z moją humorzastą Darią jaka autorka tak bohaterka w moim przypadku fajtłapowatym Johannem i będę trochę za nimi tęsknić,ale kilkunastodniowy brak jakichkolwiek chęci mnie po prostu dobija,tym bardziej ze juz na początku tej historii miałam ochotę ją zakończyć,ale to szybko mijało....
Tak więc żegnam się z wami i bohaterami tym postem.Życzę Wam kochane bloggerki jeszcze wiecej czytelników i sukcesów!

Vecia 



6 komentarzy:

  1. Strasznie, strasznie, strasznie szkoda...
    Niesamowita strata, nawet dla mnie jako czytelnika. Jdnakże, rozumiem...
    Mam jedynie nadzieję, że wrócisz do nas. ;* Jak nie z tym opowiadaniem, to innym. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, kochana, smutno mi, wiesz? I to bardzo :(
    Nie sądziłam, że taka dość długa przerwa z twojej strony skończy się zakończeniem tej historii. Ale cóż, muszę przyjąć twoją decyzję, ale mam gdzieś tam w serduszku taką skrytą nadzieję, że jednak kiedyś do nas wrócisz :)
    Wszystkiego dobrego i powodzenia w codzienności!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju nawet nie wiesz jak mi w tej chwili smutno :/
    Nie mogłam się doczekać kolejnych przygód Johanna i Dari a tu taki klops :(
    Byłam pewna że wrócisz do nas z mega rozdziałem,ale cóż... Trochę cie również rozumiem.
    Tak czy inaczej życzę ci wszystkiego dobrego :))
    Buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Co? Dlaczego?
    Wiesz jak mi się smutno zrobiło?
    Nie wiem co powiedzieć...
    Mam łezki w kącikach oczu. :(
    Mnie się Twoje opowiadanie bardzo podobało i podobnie jak Ty zżyłam się z nim. Być może nie byłam tutaj od samego początku, ale ten czas, odkąd po raz pierwszy przeczytałam Twoje dzieło,wystarczył bym poczuła sympatię do bohaterów i Ciebie samej. ;*
    Jest mi bardzo żal... Mam nadzieję, że jednak wrócisz. Jak nie z tym opowiadaniem to z innym. ;)
    Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, powodzenia oraz ciepłych i spokojnych świąt, które zbliżają się wielkimi krokami. :)
    Będę tęsknić... ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Ejjj! Nie podoba mi się to i jest mi przykro. Kurczę, nie chcę zabrzmieć teraz jak jakaś mądralińska, ale czuję, że muszę to napisać. Siedzę w blogsferze już dobre siedem lat i podobne sytuacje przydarzały mi się przy wielu opowiadaniach. Po prostu przestawałam je pisać, ale wtedy zakładałam nowe blogi z nowymi historiami. Może w Twoim przypadku to też jest czas, żeby pomyśleć nad czymś nowym, a nie całkowicie rezygnować? Zastanów się, bo z tego co widzę, to Twoje odejście smuci nie tylko mnie. Mam nadzieję, że zmienisz zdanie... A tymczasem trzymaj się ciepło i (oby) do zobaczenia! <3

    OdpowiedzUsuń